poniedziałek, 23 lutego 2015

Przed wojną to były PIT-y

Zbliża sie nieuchronnie okres corocznego rozliczania naszych podatków i dochodów. Obowiązek ten dotyczył obywateli można by rzec od zawsze, nie pomijając mieszkańców Michałkowic. Spoglądając na dzisiejsze formularze PIT oraz ich przedwojenne odpowiedniki, nieporównywalnie zmieniła się i forma i treść. Ówczesne były wręcz prymitywnie proste - tylko dwie kartki.

Mam przed sobą kilka takich "PIT-ów" z lat 1935-39, doręczonych przez Zarząd Gminy Michałkowice mojemu dziadkowi.


Choć te przedwojenne PIT-y nazywały sie "Oszacowaniami", cel był taki sam - ściągniecie należnego podatku.

Kilka ciekawostek. "Oszacowania" dostarczano adresatowi osobiście i, co najciekawsze, były już wypełnione przez gminnego urzędnika. Rola podatnika ograniczała się tylko do płacenia kwartalnych rat w gminnej kasie w terminach podanych na ostatniej stronie, ewentualnie odwołania sie od decyzji. Kolejną ciekawoską są dwie rubryki: "Podatek od psów" i "Podatek od przedmiotów zbytku". Co zaliczano do przedmiotów zbytku w okresie międzywojennym znalazłem w "Ustawie z dnia 16 lipca 1920 r. o opłacie stemplowej od przedmiotów zbytku".

Dokąd by nie sięgnąć pamięcią, fiskusowi i podatnikowi nigdy nie było po drodze, a powiedzenie "Tylko śmierć i podatki są nieuchronne" pozostaje wciąż aktualne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz